sobota, 12 kwietnia 2014

Produkty z Biedronki - dobry wybór?

Sieć sklepów Biedronka prężnie pnie się w górę jeśli chodzi o produkty z tzw. półki FIT (zresztą już większość sklepów dopadł ten szał).

W Biedronce można jednak dostać całkiem niezłe produkty za naprawdę niską cenę.

Dziś zopiniuję serki homogenizowane Tutti oraz napój Vitanella z granatem, który przypadkiem zauważyłam podczas dzisiejszych zakupów.

Można dostać 3 rodzaje serków Tutti 0% tłuszczu:





Mają całkiem niezłe wartości odżywcze (w kubeczku 140g):
NATURALNY: 70 kcal, B 9,8, W 6,7 (w tym cukry 5,3),  T 0,4
OWOCE LEŚNE: 69 kcal, B 8,5, W 7,6 (w tym cukry 5,5). T 0,4
JABŁKO-CYNAMON: 66 kcal, B 8,4, W 7,3 (w tym cukry 5,2), T 0,4
(Ten ostatni według mnie najlepszy! :)
Cena ok 1,30zł.

W smaku są całkiem dobre, więc czasem na deser można skonsumować. 
Wiadomo, że takie produkty typu 'light' nie wnoszą nic specjalnego do diety i warto samemu przygotować wartościowy deser, ale czasem po prostu się nam nie chce i wtedy właśnie można sięgnąć po coś gotowego (oby nie za często ;)

A dzisiejszym odkryciem jest napój Vitanella. Kupiłam dla wypróbowania smak 'z granatem' (chociaż dodatek granatu to tylko 3% ;); napój powinien mieć nazwę: 'jabłkowo-winogronowo-wiśniowo-aroniowy z dodatkiem granatu' :)


Wygląda całkiem nieźle i zachęca m.in. oznaczeniem 50% mniej cukru oraz:


1 szklanka 50 kcal. Bezkaloryczna słodycz naturalnego pochodzenia - Stewia.

Przyjrzyjmy się jednak dokładniej:


Lista składników dłuuuuuga jak rolka papieru toaletowego :D
No i cukier sieeeedzi tu również, jak prawie we wszystkim ;) -> 'surop glukozowo-fruktozowy i cukier'.
Ale co tam!
Rzeczywiście 250 ml to tylko 50 kcal, białka ilość śladowa, węgli 11,5 (sam czysty cukier, no ale nie jest tragicznie).
Cena ok 2,50zł.
Co mnie zachęciło do zakupu? Ciekawość :) Oraz szczerość producenta dot. zawartości cukru. Jak byk na przodzie kartonu pisze: 'zawiera cukier i substancję słodzącą', ale jednak '50% mniej cukru'. Żadnego kłamstwa jak u większości producentów, a zwłaszcza tych, co produkują towary 0% lub 'bez dodatku cukru'.

Tak, tak. Czasem kupuję takie właśnie produkty, bo... dlaczego nie? Nie żywię się nimi na co dzień i nie zastępuję nimi pełnowartościowych posiłków (no chyba, że w ekstremalnych sytuacjach, gdy naprawdę nie mam możliwości zjedzenia czegoś 'normalnego' - na szczęście nie zdarza się to często :).

Lista 'Biedronkowych' produktów oczywiście jest dłuższa, tak jak i 'Lidlowskich' oraz 'Kauflandowskich'.
Od czasu do czasu będę opisywała te ciekawsze :)

Jeżeli również macie jakieś wypróbowane produkty to się podzielcie! :) Pewnie części nie będę znała, a mogą być 'pomocne' :)

Buźki!

4 komentarze:

  1. W tych jogurtach już sama obecność mleka w proszku dla mnie wyklucza włożenie produktu do koszyka - jak bardzo przetworzone musi to być, żeby coś co powinno być płynne, stało się proszkiem? Do mleka w proszku dodaje się substancje przeciwzbrylające, jest ponadto źródłem utlenionego cholesterolu, który jest podejrzewany o wpływ na rozwój miażdżycy.
    Dodatkowo w jeżynowym znajduje się aspartam, który powoduje podrażenienia skóry, oczu, układu oddechowego, ma też szkodliwy wpływ na rozrodczość.
    Naprawdę, zakup jogurtu naturalnego i wrzucenie do niego trochę owoców nie zajmuje jakoś mega dużo czasu;)

    O soku już może lepiej się nie wypowiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą jak najbardziej, z tym, że wszelkie konserwanty szkodzą po spożyciu ich w dużych ilościach. Należy wziąć pod uwagę fakt, że w takim kubeczku zawartość tego mleka w proszku oraz aspartamu jest znikoma i naprawdę nic się nie stanie po zjedzeniu jednego, dwóch a nawet trzech takich serków raz na jakiś czas. Jeżeli ktoś nie potrafi wyeliminować ze swojej diety tego typu produktów to w takim wypadku, jak wyżej napisałaś, lepiej zjeść zwykły jogurtu naturalny z garścią owoców (chociaż tych produktów nie powinno się ze sobą łączyć, jeśli mówimy o osobach, które często te produkty jedzą, ale o tym w następnym poście).
      Ja akurat nie wierzę nawet, że produkty, na których pisze, że nie zawierają konserwantów ich rzeczywiście nie zawierają. Ale prowadząc zdrowy tryb życia i odpowiednią dietę jak najbardziej można sobie czasem pozwolić na małe odstępstwa. Niestety wszystko już idzie w coraz bardziej masową produkcję coraz gorszej jakości ze względu na 'oszczędność', więc trzeba do wszystkiego podchodzić na luzie :)

      Usuń
  2. Ja na takie soki, napoje- nawet nie patrzę. Nawet z czystej ciekawości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem bardzo ciekawska i muszę spróbować wszystkiego co mnie zainteresuje, chociażby miał to być jeden jedyny raz w życiu... :))

      Usuń